Samstag, 5. September 2009

urodziny trzy


solenizantka ucieszyla sie z nowego lozka, w starym spala zwinieta w klebek dokladnie od dnia urodzin i wcale nie twierdzila ze jej nie wygodnie. bylo to juz trzecie podejscie do jej trzecich urodzin, jak zwykle najbardziej przezylam to wszystko ja. na koniec pojechalismy ogladac dynie, no bo jak ktos wyprawia dziecku urodziny z dwumiesiecznym poslizgiem to i aura i tematy sie zmieniaja. mam nadzieje ze w przyszlym roku trafie dokladnie w date i urlopowe plany nam tego nie pokrzyzuja. happy birthday corenko.