Samstag, 16. Oktober 2010

Lapiemy slonce



A tu po drugiej stronie Alp, zwyczajowo, dziesiec stopni wiecej niz w naszych okolicach. Wystarczy wsiasc w samochod i lapiemy sie jeszcze na babie lato. Julka buszuje po domu i zaglada do kazdej szuflady. Wiewiorka odsypia. Ja probuje zrobic rzeczy na ktore nigdy nie mialam czasu a teraz po prostu musze bo za kilka tygodni czasu po prostu bedzie jak na lekarstwo. Porzadkuje wiec zdjecia, poszukuje pomyslow na gwiazdkowe prezenty i....robie nareszcie tutejsze prawo jazdy ;)
Dzis na gorze spadl snieg i powietrze juz mrozne, chyba mielismy farta ze wczoraj do pozna uganialismy sie za pasikonikami i motylami.

Montag, 4. Oktober 2010

towarzystwo


ostatnio towarzysko lezymy na calej linii...do mojej pasji sprzatania dolaczyly sie jesienne przeziebienia julki i ot tak, przesiedzialysmy w domu prawie dwa tygodnie. od kilku dni jakby bardziej na prostej wiec odkopujemy znajomosci sprzed wakacji i staramy sie troche intensywniej spedzac czas. wczoraj spotkalismy julka &co ale zdjecia z naszego spotkania sprzed prawie miesiaca na dyniowej farmie w naszych okolicach.