Freitag, 9. April 2010

Gry i zabawy wszelakie


Julka rano wybiega z lozka i wpada do pokoju dziadkow budzac ich w dziesiec sekund. Zasypia pozno wracajac co chwile do salonu, zeby pozegnac dziadziusia...I tak codziennie. Wiadomo - dziadek plus babcia plus julka rowna sie zabawa. Caly dzien, na okraglo, w domu i w ogrodzie. Dziadek z babcia przylatuja zawsze wyposazeni po uszy...plastelina, wyklejanki, zgadywanki, piosenki (ze ja tez swoja droga nie pamietam takich zabaw z mojego dziecinstwa?)...rozkosznie na to wszystko patrzec i az strach myslec co to bedzie w poniedzialek jak dziecko przyzwyczajone do takiej asysty nagle wpadnie w szara rzeczywistosc...a ja z dzieckiem.
Ale na razie jest zabawnie i wole nie odliczac dni do wylotu...

PS. Na zdjeciu w kasku Julka byla wlasnie super-strazakiem, ktory dzielnie melduje komendantowi strazy pozarnej ugaszenie pozaru....

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen