Donnerstag, 3. März 2011

blingbling i samochody


Od jakiegos tygodnia Julka uwiebia wszystko, co sie blyszczy. Chyba podlapala to u swojej kolezanki na etapie ksiezniczek i krolewien. Ksiezniczki moje dziecko wprawdzie omija szerokim lukiem ale blingbling - i owszem, lubi. Ostatnio oblegla mnie w sklepie z butami wpychajac do reki adidasy z rozowo srebrna aplikacja. Atak udalo sie odeprzec. Jeszcze. Natomiast skarpetki z Hanna Montana juz ma. Bo sie swieca.

Zupelnie to sie nijak ma do jej codziennyh zabaw, bo zabawy sa wyjatkowo meskie. Kupiona trzy lata temu na jej pierwsze urodziny lalka zalegla w kacie juz jakis czas temu i tylko czasami powraca jako jej syn - Alejandro, ktoremu zlamala sie noga i trzeba go zawiezc do szpitala.

Siedzimy dzis we mgle i przegladamy komiksy wiewiorki ktorych tu cala szafa.

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen