Dienstag, 8. November 2011

Cos nie halo?

Mamy tu lekkie zamieszanie. Odkad drugie sie pionizuje, pierwsze zaczyna sie mocno buntowac. Efekt taki, ze niestety po ostatniej akcji pierworodnej ktora skonczyla sie u lekarza, proboszcz w kojcu przynajmniej na kilka minut rano. Nie lubie kojcow.

W zwiazku z powyzszym czasu raczej mam niewiele. A szczegolnie malo na myslenie. Czy pisanie. W ciagu ostatnich kilka miesiecy udalo mi sie przeczytac pol ksiazki.i zrobic sobie jedno oko. Ach jakze milo byloby miec tu kogos na podoredziu ;) Bo chcialabym wyjsc z domu.

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen