Wszystkiego najlepszego sienkopacienko.
Zmywam naczynia i blokuje szuflade kolanem. Proboszcz buja sie na nogach. Jedna reka uczepiona moich spodni, paluszek drugiej laduje na nosie. Julka w przeszkolu wiec podloga dla nas. Za oknem robi sie lato. Rok temu brnelismy przez sniezne zaspy i mialam powazne obawy czy dotrzemy na czas do szpitala.
Jestes.
DO KAWY #267 – kino, lektura, pasja
vor 2 Jahren
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen