Donnerstag, 1. März 2007

znak zapytania i julinek wersja 7.5.1

Narysowalam w powietrzu palcem wielki znak zapytania. Manifest wczorajszego nastroju i natloku pytan – wracasz do pracy? kiedy? gdzie? na pol etatu? na caly? (ulatwia to niektorym stosowne zakatalogowanie: dobra matka, nie-dobra matka, kobieta pracujaca, kobieta nie-pracujaca). Wiewiorka stuknal sie w czolo razy dwa a na odchodnym wyraysowal w powietrzu palcem wielki wykrzyknik. Spryciarz.

Oliwka na balkonie odzywa, ptaki ida na latwizne i nadal przylatuja do karmnika. Idzie wiosna. Moje dziecko nauczylo sie gwizdac i namietnie oddaje sie temu zajeciu dlugimi minutami przeswistujac szpare miedzy pierwszymi mikrozebami. Zakupione skarpety antyposlizgowe sprawdzaja sie. Pierwszy siniak od grajacej lokomotywy zaliczony. Czyli slowem: trzymamy sie w planie. Anty-skarpety

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen