Jest. Przylecial. Julka przylepila sie do szyby na lotnisku i czekala z misiem w reku. Radosc wielka. Z dziadkiem mozna robic cudowne wyklejanki ze starego papieru kolorowego (dziadek oszczedza jak za dawnych czasow wycinajac od brzegu)…lepic plastelinowe koguciki, a jak kogucik nie wyjdzie to zamienic go w piec sekund w labedzia albo zyrafe…spiewac koledy i inne fajne piosenki tak glosno jak sie da – dziadek ma przeciez taki donosny glos…bawic sie w kotka i myszke…tanczyc krakowiaka (ah jaki ten krakowiak jest cudowny)…czytac ksiazki na twardym fotelu..
Fajnie miec takiego dziadka. A jak fajnie na niego czekac.
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen